O różańcu napisano i powiedziano wiele. To jedna z najpiękniejszych modlitw związanych z naszą chrześcijańską pobożnością. I najbardziej skutecznych. Nieraz odmieniała bieg historii. Dość wspomnieć tylko te wydarzenia, które są związane z naszymi dziejami, także tymi najnowszymi, od Bitwy Warszawskiej, przez lata okupacji, obozy hitlerowskie i sowieckie łagry, czasy bezbożnego komunizmu. Wiemy, jak bardzo kochali tę modlitwę i propagowali wielcy prymasi kard. August Hlond i kard. Stefan Wyszyński. Także prorok naszych czasów św. Jan Paweł II, który całą swoją posługę w Kościele zawierzył Maryi. Jej orędownictwo nigdy w trudnych chwilach nas nie zawiodło. Przyniosło wspaniałe owoce.
Ale walka ze złem toczy się nadal. Trwać będzie do końca świata. W naszej codziennej rzeczywistości odczuwamy potęgę demonów, które budzą się zwłaszcza wtedy, kiedy ludzie wracają do Boga, respektują jego odwieczne prawa, wzrastają duchowo, nawracają się. W ostatnich latach mieliśmy kilka okazji by się duchowo umocnić, odbyć narodowe rekolekcje i zawsze z niespotykaną dotąd zaciekłością zły niwelował dobro, które na moment wyrastało w naszej narodowej społeczności ponad przeciętność. Myślę tu o chwilach, kiedy żegnaliśmy Jana Pawła II, kiedy doszło do tragedii smoleńskiej, kiedy przeżywaliśmy Światowe Dni Młodzieży. Kościoły były wówczas pełne ludzi, którzy godzinami stali w kolejkach do konfesjonałów. Te duchowe doświadczenia od razu były bombardowane wszystkimi możliwymi sposobami, z użyciem mediów, prowokacji, kalumnii wylewanych na kapłanów, próbą siłowej konfrontacji, jak to miało miejsce w 2010 roku na Krakowskim Przedmieściu.
Nie mam żadnych wątpliwości, że żyjemy w czasach, kiedy ta walka toczy się, ze szczególną zawziętością. O Polskę chrześcijańską, wierną swoim odwiecznym tradycjom. Walka o serce i duszę każdego z nas. Miesiąc październik, w którym Kościół święty zachęca nas do modlitwy różańcowej jest dobrą okazją by szturmować niebo o Miłosierdzie Boże nad nami, o pokój w naszej Ojczyźnie, o nawrócenie grzeszników, którzy odrzucają prawo Stwórcy, o narodowe nawrócenie. Tylko modlitwa może nas ocalić. Módlmy się na różańcu za Polskę!
W październiku dojdzie także do jeszcze jednego ważnego wydarzenia. Na Jasnej Górze w sobotę, 15 października odbędzie się Wielka Pokuta za wszystkie grzechy popełnione w naszej Ojczyźnie. To modlitewne spotkanie może stać się przełomowym w naszej współczesnej historii. Wszystko jest w naszych rękach i sercach gotowych podjęcia pokuty za złość i nienawiść, która nas dzieli, za nasze nałogi i lęki w opowiedzeniu się za Chrystusem. Jak podkreślają organizatorzy - „przez wspólną Wielką Pokutę możemy zmienić bieg historii. Historii każdego z nas i całego świata. To jest czas potężnej walki cywilizacji życia z cywilizacją śmierci. To chwila wymagająca szybkiej i jasnej odpowiedzi każdego z nas”. Zachęcam by w tym dniu licznie stawić się w duchowej stolicy Polski. Spotkanie poprowadzi ks. Dominik Chmielewski, mój współbrat, z którym odbywam właśnie kapłańskie rekolekcje. Dzisiaj zachęcał nas do włączenia się w tą inicjatywę. W naszym salezjańskim i kapłańskim gronie, w czasie dorocznych ćwiczeń duchowych, za Polskę modlimy się codziennie. I pokutujemy za swoje grzechy.
Na Jasnej Górze konferencje i modlitwę poprowadzą ojcowie Antonello Cadeddu i Henrique Porcu misjonarze z Brazylii oraz ks. Piotr Glas. Mszę święta będzie celebrował Jego Ekscelencja ks. abp Stanisław Gądecki. Swój udział zapowiedzieli także inni pasterze naszego Kościoła. Kto nie będzie mógł być w tym dniu w Częstochowie, niech wytrwale modli się z różańcem w ręku, w swojej parafii, wspólnocie, rodzinie. Skruszonym sercem Bóg nigdy nie wzgardzi!
ks. Jarosław Wąsowicz SDB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz